czwartek, 9 lutego 2012

"Nadejście chaosu" Jocelynn Drake

Jocelynn Drake Nadejście chaosu

Księga czwarta serii
 Dni Mroku

Jeżeli sądziłam, że Jocelynn Drake już nas nie zaskoczy, to się myliłam. W tej części, w przeciwieństwie do poprzednich narratorem nie jest Mira, tylko Danaus. Z początku dziwnie mi się to czytało, bo przyzwyczaiłam się do niego jako do osoby małomównej, tajemniczej, która nigdy nie wiadomo co myśli. Teraz wydaje mi się jednak, że było to dobre posunięcie. Ogólnie ta część podobała mi się najbardziej. Nie wiem tylko kiedy wyjdą następne, a zakończenie takie...
Po wydarzeniach w Peru panuje względny spokój. Naturi otwarli wrota, ale Mirze udało się je zamknąć. Na wolność wydostała się jednak królowa wraz ze swoją świtą. Zmaga się ona jednak z własną siostrą o władzę. Mira wchodzi w dziwne układy z przywódcą Temidy i czarodziejem Ryanem. W Savannah zostaje popełnione dziwne morderstwo. Ginie córka senatora, która lubiła wampiry. Danaus zostaje oddelegowany do pomocy Mirze w rozwiązaniu zagadki. Świadkiem była ok. trzynastoletnia dziewczynka, która widzi aury. Mira dziwnie się zachowuje, ma omamy. Wkrótce Danaus dowie się kto i co jest tego przyczyną. Mira prowadza go po swoim terytorium i wszystkim przedstawia. Chce aby poznał życie wampira. Uczestniczy nawet w uroczystości, gdzie nowonaordzony wampir po raz pierwszy pije krew. Ma mieszane uczucia. Nie jest już taki pewien, tego co robi. Oprócz wciąż czających się naturi, teraz wyłania się kolejny problem. Stanowi go bori, który posiada część duszy Danausa. To on zabił dziewczynę. Pragnie całkowicie wyzwolić się z zamknięcia i opętać ciało, które sobie przygotował przez wieki. Potrafi chwilowo wnikać w inne osoby, które tego jednak nigdy nie przeżywają. Chce aby Danaus wspólnie z Mirą znowu użyli swoich mocy w walce z naturi, bo on wtedy pochłonąłby ich dusze i stał się silny i całkowicie wolny. Bori stanowi energię, która wydaje się niezniszczalna Danaus zwraca się o pomoc do potężnej czarownicy, która jednak ma swoje własne plany...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz