wtorek, 14 lutego 2012

"Książę ciemności" Jayne Ann Krentz

Jayne Ann Krentz Książę ciemności

Cassie jest niezadowolona z związku swojej siostry Alison Bond z przystojnym Justinem Drake. Uważa, że zależy mu tylko na pieniądzach, a jego przeszłość jako właściciela kasyna go dyskredytuje. Na pewno ma związki z światem przestępczym. Na jednym z przyjęć postanawia go zaszantażować. Ten na pożegnanie ją całuje i daje do zrozumienia że się zemści. Zostawia jednak jej siostrę, która ma możliwość wrócenia do swojego wcześniejszego narzeczonego. Bogata Cassie, która wcale nie lubi takiego życia, postanowiła zrobić sobie wakacje. Wyjeżdża i wynajmuje na miesiąc stary, podniszczony dom. Uważa, że będzie idealny do poszukiwania przez nią ukrytych talentów artystycznych. Sama posiada talent do grania na giełdzie. Dzięki niemu stała się bogata, podczas gdy jej eks-mąż hazardzista pozbawił ją majątku, który odziedziczyła po matce. W tajemniczym domu zastaje czarnego kota, a później pojawia się Justin... Sama określiła go wcześniej mianem Draculi i księcia ciemności. Jest tajemniczy, niebezpieczny i pociągający. Aby się zemścić pragnie ją uwieść. Tymczasem w nocy zaczynają się dziać dziwne rzeczy. Cassie widzi postać z płonącymi oczami stojącą na balkonie sypialni, ktoś podrzuca jej starą suknię... i na dodatek te legendy o duchach tego domu.
Ten romans dosyć dobrze się czyta. Do końca nie jest się pewnym kto jest winowajcom. Przyznam, że na początku myślałam, że na prawdę pojawi tu się tu wampir. Na korzyść autorki przemawia to, iż  rozwiązanie jest całkiem ludzkie i realistyczne. Nie mamy więc tu nadprzyrodzonego romansu, ale o tym przekonujemy się dopiero później.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz