wtorek, 13 listopada 2012

"Fiordy" C. Coulter

Catherine Coulter Fiordy

Tom trzeci cyklu Wiking

Jest rok 916, Na targu niewolników w Kijowie Merrik Haraldsson zwraca uwagę na ok. trzynastoletniego chłopca, który wkrótce zostaje kupiony. W tym momencie zwraca uwagę krzyk i szloch małego chłopca uczepionego ręki tego starszego. Kupiec siłą odciąga go od brata i bije. Merrik postanawia kupić młodszego chłopca. Taby prosi go o uwolnienie swojego brata. Merrik postanawia go wykraść. Przy okazji ucieka także niewolnik Cleve, który był dobry dla młodzieńca. Wszyscy wyruszają w podróż do domu przy fiordach w Malverne. Niebawem Merrik przekonuje się, że Laren wcale nie jest chłopcem, a osiemnastoletnią rudowłosą dziewczyną. Wkrótce kobieta, niczym Szeherezada zaczyna snuć swoje opowieści, czym naraża się aktualnemu skaldowi. Gdy przybywają do posiadłości jego rodziców i brata Erika, okazuje się, że rodzice chorowali i zmarli podczas jego nieobecności. Erik przejął więc cały majątek. Niestety przejawia on nie najlepszy charakter. Oprócz żony Sarli, posiada także kochanki. Ma wielką ochotę na Laren, która w obronie podaje się za nałożnicę Merrika. Ten widząc co się dzieje, nie zaprzecza sytuacji. Wkrótce sam zaczyna żywić głębokie uczucie do dziewczyny, której brata kocha jakby był jego synem. Niebawem Erik ginie, a oskarżona zostaje Laren...
Cała książka jest oczywiście jeszcze bardziej bajkowa. Dowiadujemy się kim była Laren zanim została niewolnicą. Mamy więc złe siostry, zaginionego ojca, tajemniczą śmierć matki, intrygi, tajemnicze zioła itp. A wszystko to, toczy się na dworze króla Normandii - Rollona.
Główny bohater Merrik, to młodszy brat Rorika z poprzedniej części. Dowiadujemy się także dalszych losów ich kuzyna Egila (dziecka, które poznaliśmy w pierwszym tomie) i głuchoniemej Lotti, którzy są już małżeństwem i mają czwórkę dzieci. Laren, jak każda główna bohaterka we wszystkich tomach jest kobietą zdecydowaną i waleczną. Mimo czasami baśniowej treści, książkę dość szybko się czyta.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz