sobota, 20 października 2012

"Nieznana" Rachel Caine

Rachel Caine Nieznana

Część druga serii Czas Wygnania

Cassiel i Luis nadal szukają Ibby. Tym razem starają się współpracować z FBI. Zaginęło wiele dzieci, których rodzice najczęściej ginęli, czasami z pozoru w normalnych okolicznościach. Perła - były dżin, który został zabity przed wiekami przez Cassiel nadal istnieje ale w dużo potężniejszej postaci. Wykorzystuje dzieci Strażników, w których zbyt wcześnie rozbudza moc i przekonuje o misji. Dla nich to ona jest dobra, a wszyscy inni są źli. Szkoli swoją dziecięcą armią. Cassiel - kobieta, były dżin o ludzkim sercu nie potrafi bez skrupułów je zabijać. W swoich poszukiwaniach może liczyć na pomoc dżina Rashida, ten jednak nie jest bezinteresowny. Wyrocznia ostrzega ją, że nikomu nie może ufać. Otrzymuje od niej ciągle aktualizowany Zwój z listą nazwisk dzieci strażników. Dzięki temu może określić ich położenie i stan emocjonalny. Korzystanie z listy  niesie z sobą jednak pewne zagrożenia, które wykorzystuje Perła. Dzięki temu w dość drastyczny sposób Cassiel pozbywa się dłoni, którą musi zastąpić metalem. W drodze do odnalezienia Ibby bohaterowie przemierzają kraj i starają się uratować inne dzieci. Jest to jednak trudne w sytuacji, gdy te wcale pomocy nie chcą. Istnieje prawdopodobieństwo, że Isabel będzie już całkowicie odmieniona i nie zechce z nimi wrócić...
Tak jak w poprzedniej części treść pełna jest akcji. Cass jak zwykle uwielbia jazdę na motorze, a Luis ma swoją ciężarówkę. Trochę się wyjaśnia sytuacja między głównymi bohaterami, jednak dalekie to jest od romansu, a stanowi jedynie jeden wątek wśród wielu innych. Możemy obserwować kolejne przemiany charakteru Cassiel, która zaczyna żywić coraz bardziej ludzie uczucia. Ciągle jednak w jej duszy tkwi także część rozsądnego i nieco zimnego dżina. Wie, że niezawodnym sposobem pokonania Perły jest zabicie tych, z których czerpie moc - ludzi... Wcześniej tego odmówiła, za co została zdegradowana z roli dżina. Jak postąpi teraz?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz