Tom II cyklu Bractwo Czarnego Sztyletu
Tym razem głównym
bohaterem jest Rankohr. Jest on jednym z niebezpiecznych członków Bractwa. Ma
wygląd hollywoodskiego aktora i mnóstwo podbojów na swym koncie. Został jednak
obarczony przez panią Kronik klątwą. W stanie silnego wzburzenia z jego ciała
wydostaje się bestia, która jest śmiertelnie niebezpieczna dla wszystkich.
Każdą taką przemianę musi później odchorować. Mary to kobieta o dobrym sercu,
która stoczyła już ciężkie boje o swoje życie z chorobą. Mieszka poza miastem,
a za sąsiadkę na wampirzycę Bellę, Obie kobiety się przyjaźnią. Jednym z zajęć
Mary jest pomoc samobójcom w telefonie zaufania. Od jakiegoś czasu dzwoni do
niej ktoś, kto nic nie mówi, tylko słucha jej głosu. Okazuje się nim wątły
chłopiec John. Gdy przychodzi do Mary, Bella rozpoznaje w nim wampira, który
zbliża się do przemiany. Rozpoznaje także w nim wojownika. Dzwoni więc pod
tajny numer Bractwa. Ci pragną się z nimi spotkać. W związku z tym, że chłopak
nie mówi, Mary jedzie z nimi w formie tłumacza. Później ma mieć wyczyszczoną
pamięć. W siedzibie spotyka Rankohra. Ten jest zafascynowany jej głosem i zapachem.
Pragnie jej. Jednak jest to wbrew zarządzeniom Bractwa. Umawia się z Mary i
chce, aby ta go pamiętała. Nie do końca czyści jej pamięć, a gdy jej życie jest
zagrożone przez Reduktorów, pomimo zakazów zabiera ją do siedziby wojowników.
Jego wielka miłość napotyka wiele trudności i wyrzeczeń. Czy bestia w nim
zwycięży? Czy Mary uda się pokonać śmierć, przy ponownym nawrocie choroby?
Reduktorzy nie szczędzą wysiłków, aby dobrać się do Bractwa...
Ta część pozostawia
wiele niewyjaśnionych spraw. Pojawia się wątek zainteresowania Belli Zbihrem.
Najbardziej jednak wciągające stają się dalsze losy Belli, która została
porwana przez Reduktora. Książka tak samo jak i poprzednia jest dobrą rozrywką.
Mi jednak trochę bardziej podobał się tom pierwszy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz