Pierwsza część serii Bractwo Czarnego Sztyletu
Wampir Hardhy ma córkę
Beth z ludzką kobietą. Dziewczyna nic nie wie o swoim pochodzeniu. Jej ojciec w
tajemnicy cały czas nad nią czuwał, ale pozostał w ukryciu. Teraz zbliża się
czas, kiedy jego córka ma przejść przemianę i stać się z półczłowieka wampirem.
Jest to niebezpieczne. Hardhy stracił już w ten sposób swoje dzieci. Szanse
Beth wzrosną, gdy w przemianie będzie towarzyszył jej potężny wampir z mocną
krwią, której ona musi się napić. Zwraca się więc o pomoc do ostatniego wampira
czystej krwi Ghroma, jest on też zwany Ślepym Królem. Ten jednak pogardza
półludźmi. Nie zamierza się na to zgadzić. Sytuacja zmienia się, gdy Hardhy
ginie w eksplozji samochodu, do której przyczynili się Reduktorzy. Są to
nieumarli, bez serc, stworzeni przez Omegę - odwiecznego wroga wampirów i pani
Kronik. Beth to dziennikarka z podrzędnej gazety. Ma dobre układy z policją.
Wracając wieczorem została napadnięta. Udało jej się wybronić, ale jej
napastnik okazał się synem wysokopostawionego urzędnika. Utrudnia to ukaranie
go, a on sam przyłącza się do Reduktorów. Ghrom czuje się w obowiązku
zaopiekować się córką przyjaciela. Gdy tylko się spotykają miedzy obojgiem
wybucha wielka namiętność (+18). Jednak spokój jest tym, czego tak szybko nie
zaznają. Bractwo jest w ciągłym stanie wojny z Reduktorami, którzy szykują się
do kolejnego ataku.
Autorka stworzyła nieco
inny świat wampirów. Wymyśliła swoje własne nazwy. Członkowie Bractwa, to
potężne i dobrze zbudowane wampiry. Swoją siłę przypłacają jednak jakimiś
wadami. Nowością jest to, że żywią się oni krwią wampirów płci przeciwnej. Krew
ludzka nie jest dla nich zbytnio odżywcza. Nie można stworzyć wampira
przez ugryzienie. Wampirem się rodzi. Istnieje specyficzna hierarchia. Słońce
szkodzi większości wampirom. Tylko ci, którzy zajmują się opieką nad domami,
czyli pełnią rolę służących są na nie odporni. Dzieje się tak jednak kosztem
siły i szybszego starzenia się tych osobników. Charakterystyczne dla tej
książki jest to, że oprócz bardzo namiętnego romansu z mocnymi opisami, nie
została pominięta część walki z Reduktorami. Z pewnością jest tu wciągająca i
nieprzewidywalna fabuła, czego często brakuje w innych romansach
paranormalnych. Tu jakby miłość jest w tle. Książkę szybko i łatwo się czyta.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz