piątek, 4 maja 2012

"Studnia wieczności" Libba Bray


Libba Bray Studnia wieczności

Część trzecia cyklu Magiczny krąg

Gemma wraz z Felicity przygotowują się do swojego debiutu. Ann, jako sierota i osoba, której za naukę płacą wujostwo, ma do nich wkrótce wyjechać i pracować jako guwernantka ich dzieci. Nie jest tym zachwycona. W Akademii Spence zaczynają się dziać dziwne rzeczy. Skrzydło które przed laty ucierpiało w pożarze, zostaje odbudowywane. Granica między dwoma światami zaczyna zanikać. Ciągle wybuchają spory między ekipą budowlaną, a Cyganami. Ludzie zaczynają znikać. Gemma ma prawie samych wrogów, a światłem w jej życiu okazuje się Kartik. Pojawiają się wizje z kobietą i Drzewem Wszystkich Dusz. Kirke nie jest martwa, a jedynie uwięziona w studni. Znowu knuje swoje plany. Nie wszystko jest takie jak się wydaje. Pozory czasem mylą.
Póki co, dziewczyny bawią się magią i wykorzystują ją dla swoich celów. Ann pragnie zostać aktorką, A Felicity wyjechać do Paryża. Magia nie trwa jednak wiecznie. Muszą zrozumieć samych siebie. Swoje słabości i pragnienia. Gemma także się z tym zmaga, Musi podjąć decyzję odnośnie magii. Jednak jakaś jej część pragnie zatrzymać ją wyłącznie dla siebie. Zbliża się bitwa, w której rozstrzygną się losy dwóch światów.
Jest to ostatnia część, w której akcja toczy się w Spence, Londynie i międzyświecie. Zakończenie jest nieco inne niż się spodziewałam. Wszystko kończy się niby dobrze, ale nie jest to typowy hollywoodzki happy end. Możemy poznać potęgę miłości i nadziei. Dużo jest wątków feministycznych i wolnościowych. Wszyscy mają w sobie pierwiastki dobra i zła. Tylko do nas samych należy decyzja w którą stronę podążymy i co w nas zwycięży.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz