środa, 7 sierpnia 2013

"Sekret Rembrandta" Alex Connor

Alex Connor Sekret Rembrandta

Tłumacz Marshall Zeigler, to syn londyńskiego marszanda. Sam jednak nigdy nie interesował się rynkiem sztuki, a kontakty z ojcem ma sporadyczne. Przyjeżdża jednak do Londynu na jego prośbę. Dowiaduje się, że ma on kłopoty finansowe i grozi mu bankructwo. Został oszukany przez swojego przyjaciela, który kupił od niego oryginalny obraz Rembrandta w niskiej cenie, ponieważ przedstawił ekspertyzy, które dowodziły, że został namalowany przez jego ucznia. Wkrótce potem Owen Zeigler zostaje w brutalny sposób zamordowany. Rok wcześniej zginął w Amsterdamie człowiek, który wykonał dla niego pewną ekspertyzę. Czy coś łączy te śmierci? Marshall otrzymuje pocztą tajemnicze listy. Autorką okazuje się Geertje Direx - kochanka Rembrandta. Malarz w akcie zemsty przyczynił się do skazania ją na ciężkie roboty i dom poprawczy. Listy te mogą wprowadzić rewolucję w świecie sztuki. Zaczynają ginąć następne osoby. Morderca odzwierciedla obrazy Rembrandta. W środku całego zamieszania znajduje się Marshall...
Książkę bardzo dobrze się czyta, pełna jest niespodzianek, a zakończenie niespodziewane, choć przyznam, że wolałabym nieco inne. Pierwszy raz spotkałam się z pomysłem na intrygę rozgrywającą się w środowisku galerii i ich właścicieli. Środowisko, które wydawało mi się do tej pory spokojne, teraz zobaczyłam w innym świetle. Odnajdujemy ludzi pełnych zawiści i chytrych. Nie brak im jednak inteligencji dzięki której mogą snuć swoje intrygi. Jest to milionowy interes i pieniądz staje się dla wielu najważniejszy. Do tego zamkniętego środowisko obcemu trudno jest się dostać. Jedno stwierdzenie wydaje mi się częściowo trafne: Ludzie rozmawiają o sztuce, kiedy chcą się wydać kulturalni. Dla zwykłego człowieka sztuka to żart. W większości przypadków autorka ma chyba rację. Ale nie zawsze! Tak sobie myślę, że większość ludzi kupuje obrazy ze względu na ramkę, która pasuje do wnętrza, a nie na sam obraz. Woli byle jakie kopie, niż coś oryginalnego i wartościowego.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz