niedziela, 6 listopada 2011

"Zielona Mila" Stephen King

Stephen King Zielona Mila

Właściwie po obejrzeniu ekranizacji
 Zielonej Mili w reżyserii F. Darabonta i wspaniałymi rolami m.in. Hanksa, Morsea i Duncana zaczęłam interesować się twórczością Stephena Kinga. W końcu po tylu latach przeczytałam tą, która spowodowała to całe zamieszanie. Warto zarówno obejrzeć film jak i przeczytać Zieloną Milę.
Coś co mnie zdziwiło, to fakt, że powieść ta była początkowo wydawana w odcinkach. Jest sześć części, z których każda ma swój tytuł. King planował kiedyś całkowite przerobienie książki na typową powieść, ale uważam, że szkoda na to czasu. Tą czytało się bardzo dobrze.
Narratorem i głównym bohaterem książki jest Paul Edgecombe. Obecnie ma 104 lata i przebywa w domu opieki Georgia Pines. Ma tu przyjaciółkę Elaine Connelly i wroga - pracownika ośrodka Brada Dolana. Paul zaczyna spisywać swoje wspomnienia. W tym celu cofa się do roku 1932 gdy pracował jako kierownik bloku E (śmierci) w więzieniu  Cold Mountain. Zielona Mila, to nazwa korytarza, który pokryty był linoleum w tym kolorze, a którym więźniowie udawali się w ostatnią drogę na spotkanie z "Starą Iskrówą". Równocześnie w więzieniu przebywają: Eduard Delacroix (zgwałcił i zabił dziewczynę, a dla zatarcia śladów przyczynił się do spalenia 6 osób), czarnoskóry olbrzym z wiecznie załzawionymi oczami -John Coffey (brutalnie zamordował dwie małe dziewczynki) i nieobliczalny,młody zbrodniarz William Wharton, który próbował już na wstępie zabić strażnika.  Niecodziennym gościem okazuje się wytresowana mysz zwana Panem Dzwoneczkiem, którą opiekuje się Delacroix. Zabawia ona wszystkich swoimi sztuczkami, a zwłaszcza toczeniem kolorowej szpulki i zajadaniem miętówek. Ekipa strażników Paul, Brutal, Harry i Dean są bardzo zgrani. Wyjątek stanowi nienawidzący wszystkich, oprócz siebie Percy  Wetmore, który ma znajomości u gubernatora.  Kolejnym zmartwieniem jest śmiertelnie chora na guza mózgu Melly - żona dyrektora Mooresa. Wszyskie te sprawy zostają z sobą połączone.
Największym, a zarazem najbardziej dziwnym i spokojnym więźniem jest John Coffey. Posiada on dziwną moc, dzięki której może uzdrawiać ludzi. Leczy Paula z jego dolegliwości, a na koniec dodaje coś jeszcze ... Dzięki niemu ożywa zadeptana przez Percego mysz. Nie jest to jednak ostatnie przewinienie tego tchórzliwego samoluba Wetmora. Specjalnie narusza regulamin egzekucji, do której został wyznaczony i z zemsty powoduje brutalną i bolesną śmierć Delacroix. Jest jeszcze problem chorej Melly. Strażnicy opracowują pewien ryzykowny plan, w któym ma wziąć udział Coffey. Czy plan się powiedzie? Czy człowiek, który czyni dobro może być zbrodniarzem? Czy Percy odpowie za swoje grzechy? A wreszcie najważniejsze pytanie, czy John Coffey przejdzie Zieloną Milę? Na te pytania z pewnością znajdziemy odpowiedź.
Stephen King napisał wspaniałą książkę, która rzuca inne światło na problem egzekucji. Poznajemy więźniów, którzy chociaż popełnili zbrodnie, w większości nie są jedynie postaciami negatywnymi. Delacroix sprawia wrażenie osoby, której psychika nie działa dokładnie tak jak powinna. Wydaje się zagubiony, samotny i spokojny. John Coffey ma problemy z pamięcią, boi się ciemności, jest właściwie nieprzystosowany do życia, ma nawet problem z zawiązaniem sznurówki. Jedynie całkowicie negatywną osobą jest Wharton, który każe do siebie mówić Billy Kid, a przez strażników jest zwany "Dzikiem Bilem". Zło czi się także po stronie "dobra" w osobie Percego. Dzięki Kingowi poznajemy realia lat 30-tych XX wieku w USA. Dowiadujemy się także jak wszechobecny w życiu białych Amerykanów był rasizm.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz