niedziela, 14 sierpnia 2011

"Tajemnica willi Mimoza" Elizabeth Adler

Elizabeth Adler Tajemnica willi Mimoza

Na pustkowiu w pobliżu San Francisco zostaje odnaleziona dziewczyna. Z początku wydaje się, iż nie przeżyła ona upadku z znacznej wysokości. Okazuje się, że jest jednak inaczej. W końcu budzi się ze śpiączki. Nie pamięta jednak niczego ze swojej przeszłości i nie wie kim jest. Sprawą zajmuje się policjant Franco Mahoney i znana psychiatra Phyl Forster. Wszyscy się zaprzyjaźniają. Podczas hipnozy dziewczyna przypomina sobie różową willę i jakieś wydarzenie z przeszłości, którego jednak nie jest uczestnikiem. Mówi biegle po francusku. Zostaje nazwana Beą French. Wkrótce podejmuje pracę asystentki i wyjeżdża do Francji. Szukając rezydencji dla swojej bogatej pracodawczyni natrafia na tę, która wygląda jak z jej wspomnień. Wraz z nowo poznanym przyjacielem Nickiem zaczynają zagłębiać się w tragiczną historię willi. Tymczasem Phyl jedzie do Paryża na lekarską konferencję. Podczas lotu poznaje przystojnego i bogatego blondyna  Brada Kane'a. Jest to początek romansu. Czy te dwie sprawy jakoś się łączą? Kto okaże się mordercą?
Książka polecana jest przez wydawnictwo jako thriller romantyczny. Jest zagadka i jest miłość. Prawie od samego początku można domyślić się kto jest mordercą. Jedyny problem, to jak sprawa się rozwinie. Trafne wydaje mi się zdanie, które wypowiada detektyw: (...)
 Co ukrywa się za urodą, urokiem osobistym i drogimi ubraniami. Ci, którzy biją żony, znęcają się nad dziećmi, mordercy, są po prostu ludźmi jak ty i ja. Pozory czasem mylą i nie należy oceniać ludzi po wyglądzie.  O wartości człowieka nie świadczy wygląd, a jedynie jego działania i serce. Książkę dobrze się czyta, jest dobra dla odprężenia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz